Co to jest trymowanie i jak działa?- Studio 4DOGS

Trymowanie sierści psa, czyli usuwanie martwych włosów

Trymowanie psa to zabieg, który usuwa martwe włosy wraz z cebulką. Jest to konieczne, ponieważ pozwala zrobić miejsce nowym włosom, czyli okrywie włosowej. Nie próbuj jednak samodzielnie trymować psa — możesz go skutecznie zrazić do wszelkich zabiegów pielęgnacyjnych, a w najgorszym wypadku sprawić mu ból. Zabieg trymowania, który przeprowadzę w moim salonie groomerskim, będzie się przyjemnie kojarzył Twojemu pupilowi (pamiętaj, że jest on całkowicie bezbolesny). Nie obawiaj się, skutecznie zredukuję poziom stresu Twojego psa — powiem mu miłe słowo, poczęstuję smakołykiem i podrapię za uchem.

Czym się różni trymowanie psa od strzyżenia?

Jak już wiesz, trymowanie sierści psa, jest to zabieg pielęgnacyjny polegający na tym, że martwe włosy usuwa się w całości. Strzyżeniem natomiast skraca się okrywę włosową, nie usuwając cebulek włosowych.

Trymowanie psa jest zdrowsze niż jego strzyżenie. Dlaczego? Ponieważ skracając futerko psów szorstkowłosych, można doprowadzić do nieodwracalnych zmian w jego wyglądzie i do chorób skóry. Pełne trymowanie to usuwanie podszerstka i warstwy okrywowej. Strzyżenie powoduje przerost podszerstka, co wykorzenia włos okrywowy. Dzięki trymowaniu Twój pies będzie miał szorstką, sztywną i zdrową sierść, która nie zostaje w domu na podłodze. Jamniki, wyżły i inne psy ras szorstkowłosych lenią się głównie wtedy, kiedy ich sierść nie jest poddana trymowaniu (jest to wina zalegających w skórze martwych włosów).

Nie demonizujmy nożyczek groomerskich. Strzyżenie psów jest konieczne, kiedy Twój pies ma długą, miękką sierść. Wtedy nadaję futerku odpowiednią formę, jednak zawsze mam na uwadze dobro Twojego pupila. Przede wszystkim sierść nie może być zbyt krótka, ponieważ nie spełnia wtedy swojej izolacyjnej i termoregulującej funkcji. Zdziwisz się na pewno, kiedy powiem Ci, że psy o włosie miękkim i jedwabistym także wymagają czasem trymowania. Pozwala ono uzyskać jednolitą, równą i elegancką linię szaty (usuwam jednak tylko pojedyncze, zakręcone lub zbyt cienkie włoski, które zaburzają wygląd futerka).

Kiedy trymować psa?

Trymowanie psa należy do systematycznych zabiegów pielęgnacyjnych. Twój pupil będzie zadbany, a jego sierść zdrowa i lśniąca, a co najważniejsze nie będzie utrudniała wentylacji skóry. Na pewno zastanawiasz się, kiedy poddać psa trymowaniu. Warto je przeprowadzać nie później niż około 3-4 miesiąca życia. Natomiast kolejne trymowanie dobrze jest wykonać po 6-8 tygodniach. Dlaczego te tygodnie mają tu tak duże znaczenie? Ponieważ włos psów szorstkowłosych dojrzewa przez 3 miesiące, następnie obumiera i można go usunąć. Zatem trymować psa warto przeprowadzać raz na 3 miesiące. Jednak nie zalecam, aby zabieg powtarzać częściej. Zbyt mocno „wyskubany” pies nie wygląda estetycznie.

Jak trymować psa, czyli narzędzia i techniki groomerskie

Zawsze trymuję psa zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa. Jeśli będziesz często usuwać podszerstek swojego pupila, wyhodujesz mu piękne i zdrowe włosy okrywowe.

Czym trymuję psy? Martwej sierści często pozbywam się za pomocą palców, jednak korzystam także z profesjonalnych narzędzi. Używam nożyka trymerskiego z drewnianą lub plastikową rączką i końcówką z ząbkami. W zależności od tego, jaką partię ciała trymuję, dobieram odpowiednie końcówki narzędzia (każda końcówka ma inny rozstaw i długość ząbków). Podczas trymowania przerzedzającego wykorzystuję trymery do podszerstka. Taki sposób trymowania nazywa się trymowaniem „co drugi włos". Trymery hakowe nazywane także poprzecznymi stosuję, aby usunąć na przykład jedynie podszerstek. Oczywiście tego typu narzędziem mogę również pozbyć się martwej sierści. Nie polecam jednak samodzielnego używania trymera hakowego, ponieważ możesz na raz wyciągnąć zbyt dużo sierści swojemu pupilowi.

O trymowaniu psa wiesz już wszystko. Usunę Twojemu pupilowi martwy włos po to, by zrobić miejsce pięknej, szorstkiej i lśniącej sierści. Pamiętaj, że dobrze wykonany zabieg poprawia nie tylko wygląd Twojego psa, ale i jego samopoczucie.

O mnie